Historia Pani Ewy
Sprzedaż „na odległość” i bez konieczności przyjazdu na Pomorze
Hej, tu Ewa. Moja sytuacja była trochę skomplikowana. Miałam do sprzedania mieszkanie na Pomorzu, ale ja sama mieszkam w Anglii już od wielu, wielu lat. No i jak tu sprzedać coś z tak daleka? Na miejscu miałam tylko koleżankę, ale to przecież nie jej obowiązek, żeby za mnie wszystko załatwiać.
Próbowałam się dogadać z kilkoma firmami, bo wiedziałam, że to nie jest prosta sprawa. Kontaktowałam się z trzema różnymi skupami nieruchomości. Dużo było gadania, ale jakoś nie czułam, że to będzie to. Ale jak zadzwoniłam do KupujemyM.pl, to od razu poczułam różnicę. Mieli najlepszą obsługę – naprawdę słuchali i od razu wiedzieli, jak mi pomóc. No i co najważniejsze, zaproponowali mi najwyższą cenę ze wszystkich tych firm, które brałam pod uwagę. Decyzja była prosta.
Dzięki KupujemyM.pl udało mi się sprzedać to mieszkanie bez żadnego latania do Polski. Koleżanka poszła na rękę i pokazała mieszkanie facetom z firmy. Potem, już na odległość, podpisaliśmy umowę wstępną. Najważniejsze było to pełnomocnictwo. Oni pomogli mi to załatwić tutaj w Anglii, tak żeby było dobrze i żeby moja koleżanka mogła w swojej miejscowości, u notariusza, podpisać już ten ostateczny akt sprzedaży razem z pracownikiem KupujemyM.pl.
Cała ta sprawa przebiegła naprawdę sprawnie i w takiej miłej, bezstresowej atmosferze. Myślałam, że to będzie koszmar, a tu taka niespodzianka! Po prostu super. Dzięki im udało się to załatwić bez bólu głowy.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam!